Naleśniki jak Zebra z nadzieniem twarogowym

Naleśniki to świetna alternatywa na obiad czy kolację kiedy brak nam pomysłu. Przygotowanie ciasta naleśnikowego nie zajmuje zbyt wiele czasu, a efekt końcowy to uśmiechnięte buzie. Dzisiejsza propozycja to naleśniki jak Zebra, czyli naleśniki przygotowane nie tylko z ciasta białego, ale również z dodatkiem kakao. Wykończeniem stał się farsz z chudego twarogu. Całość nam bardzo smakowała i wkrótce powtórka. Danie szczególnie zachwyca dzieci, możemy dodać również ulubione owoce: kiwi czy brzoskwinie. Polecam i zapraszam!
Składniki:
Ciasto naleśnikowe:
- 4 jajka
- 140 dag mąki pszennej
- 0.5 łyżeczki soli
- 2,5 łyżki cukru
- prawie 3/4 szklanki mleka
- prawie 3/4 szklanki wody gazowej (najlepiej)
- 1 płaska łyżka kakao
Nadzienie twarogowe:
- 1 kostka twarogu chudego
- 4 łyżki jogurtu greckiego lub śmietany kremowej 12%
- 2 łyżki lub więcej cukru kryształu
Dodatkowo:
- olej do smażenia
Wykonanie:
- Rozbijamy jajka i oddzielamy żółtka od białek.
- Wszystkie białka należy ubić na sztywno.
- Do ubitych białek dajemy sól, cukier kryształ oraz wszystkie żółtka – całość należy ubić aż masa będzie biała.
- Do masy przesiewamy stopniowo 70g mąki i mieszamy na małych obrotach.
- Wlewamy mleko, wsypujemy wolno resztę mąkę i dalej mieszamy.
- Na sam koniec należy dodać porcjami wodę.
- Odlewamy mniej więcej połowę szklanki ciasta i mieszamy z 1 łyżką kakao.
- Naleśniki smażymy na rozgrzanej patelni (wcześniej należy ją delikatnie natłuścić).
- Najpierw chochelką nabieramy ciasto naleśnikowe białe tworząc naleśnik, a następnie wylewamy delikatnie ciasto kakaowe (strumieniowo) – uzyskamy wówczas paski (zdjęcie doskonale obrazuje nam efekt końcowy naleśników).
- Tak przygotowane naleśniki smażymy z jednej i z drugiej strony.
- Po przygotowaniu należy je wypełnić farszem twarogowym.
*Podczas smażenia nie używałam zbyt wielkiej ilości oleju, posiadam patelnię typowo do smażenia naleśników, więc nadmiar tłuszczu podczas opiekania naleśników, placuszków jest zbędny.
*Niestety nie zdążyłam policzyć ile sztuk udało się nam przygotować, zniknęły w szybkim tempie. W zasadzie wszystko zależy od średnicy każdego placka.
Smacznego!