Święta Wielkanocne już za kilka dni. Powoli warto przygotować już zestawienie potraw i innych świątecznych smakołyków, które zagoszczą na naszych stołach. Dzisiejszy post to przedstawienie receptury na chlebowe miseczki do żurku czy też barszczu białego , który z pewnością zagości na wielu stołach. Chlebki po upieczeniu są niebywale smaczne, wilgotne, a co najważniejsze nie przemakają nawet przy kolejnej dokładce. Pyszny wierzch pieczywa jest chrupki i oprószony otrębami owsianymi. Zachęcam!

Dzisiejszy post rozpoczyna współpracę blogerską z firmą Piątnica, która posiada szeroką gamę produktów godnych wykorzystania w domowej kuchni. Po otrzymaniu przesyłki od razu postanowiłam przygotować coś smacznego z produktem Piątnica. Wybór padł na przepyszne mleczno-maślane rogaliki, które oprószyłam białym sezamem. Jak wiemy sezam ma wiele właściwości wzmacniające i stabilizujące siły obronne organizmu. Teraz można zjeść smacznie i zdrowo, polecam!

Z czystym sumieniem mogę nazwać je idealne, pyszne i niebywale proste do wykonania. Doskonale smakują tuż po upieczeniu jak również następnego dnia przechowane w woreczku foliowym. Bułeczki świetnie komponują się z wytrawnymi dodatkami jak również na słodko z ulubioną konfiturą. Recepturę przetestowałam wielokrotnie i polecam je przygotować. Od dziś nie ma obaw, że zabrakło Wam pieczywa w domu, bułeczki są idealną propozycją na śniadanie czy kolację. Zapraszam do lektury!

Domowe pieczywo najlepsze na świecie. Przygotowanie takich chlebków nie wymaga dużego nakładu pracy oraz sił. Po upieczeniu smakuje świetnie, w szczególności skórka upieczona z ziarnami słonecznika. Przepis otrzymałam, można go modyfikować dodając inne składniki polepszającego jego smak. Testowałam wiele przepisów, poprzednio odnosiłam jedynie porażki, a tutaj spotkała mnie miła niespodzianka. Dla nas wersja ze słonecznikiem jest ok, z porcji przygotujemy sporą ilość i wystarczy dla wszystkich. Zapraszam do domowej piekarni. 

Podczas odwiedzin u rodziców otrzymałam słoik z zakwasem na ciasto z takim przepisem: 

"Aby chleb szczęścia się udał należy przestrzegać zasad: nie lubi metalu, należy mieszać plastikową lub drewnianą łyżką przechowywać w temperaturze pokojowej, przykryć lnianą ścierką p plastikowej lub szklanej misce".

Chlebek przypominał bardziej ciasto jak pieczywo. Wypiek bardzo nam smakował, choć początkowo podeszłam do jego upieczenia bardzo scepytcznie. Ostatecznie efekt na plus: smaczny, wilgotny i z nadzieją, że przyniesie nam szczęście ;-)